Najnowsze wpisy


lip 10 2014 kiedys calltoll
Komentarze: 0

Kiedys bylam calltoll. To bedzie moj blog, o czym nie wiem chyba o tym co tam bylo kiedys, co jest teraz i co bedzie. Nie wiem tylko czym mam pisac od poczatku, czy od konca. Bede pisac bez znakow polskich, bo tak mi wygodnie. A bylo to tak...

1. Nie wiem jak. Chcialabym napisac, ale tego nie da sie opisac. w ktorym momencie moje zycie sie zaczelo? Moge napisac ze dzis. Dlaczego? Kolejna bezsenna noc, zakrapiana alko, bo nie moge wciaz pogodzic sie z zyciem, ktore mija. Ja uznaje instytucje rodziny, chcialabym nie pisac zle. U mnie nie bylo kolorowo. Nie wiedziec czemu urodzilam sie wiedzac ze bede z tylu, nielubiana, mniej-kochana. Nie opisze wielu sytuacji, bo szanuje rodzicow, za to ze nimi sa. Akcja zaczyna sie kiedy mam... okolo 14 lat. Okolo, poniewaz wsystkie pamietniki spalilam, wiec niepamietam. Poniewaz bylam brzydka(moze nie az taka) i gruba(to napewno) bylam na celowniku. Zaczelam sie odchudzac, ale bardzo skutecznie. Zwyczajnie nie jadlam. Potrafilam nie jesc 7 dni, nie pic 6. Nie wiem czy to mozliwe. Te liczby pamietam. Szybko schudlam. No i w tedy zaczelo sie zycie. Bo ludzie szanuja chudych i pieknych. Pozniej przytylam i to byla bulimia. Otrulam sie i to byla pierwsza wizyta na toksykologii. I pierwszy szpital psychiatryczny. Do dzis pamietam najbardziej, moja obrazona mame. Wiedzialam w tedy ze ona mnie nigdy nie kochala. Gdyby moje dziecko moglo umrzec, a jednak by nie umarlo, przynajmniej bym je przytulila. Moja mama nie mowila nic. No dobra. Przezylam. Byl moj tato. Tato cale zycie ciezko pracowal. Byl jakby obok, ale zawsze przy mnie. Czesto wyjezdzal do pracy. Mna i bracmi zajmowala sie mama. Oczywiscie bracia blizniacy byli gora. Nie wiem czemu, kiedy to wspominam, zaczynam plakac. Kiedy juz wyszlam ze szpitala niby mialo byc ok. Po chwili jednak wszystko wrocilo do 'normy''. Trzeba minac etap mojego pwrotu do diety, czas anoreksji i bulimii...

Matura. Mimo ze bylam kiepska uczennica. Zdalam. Chwile pozniej zalatwiam sobie online pierwsza dzialke spida. W tedy zaczyna sie moje pierwsze zycie. Jako ze moja mama bardzo mnie kontrolowala ja nie mialam znajomosci, nie znalam ludzi. To byl jeden z glupszych numerow w moim zyciu, ale postanowilam wejsc na czata wp wroclaw i znalezc dilera. I wiecie co? znalazlam. Nastepnego dnia mialam pierwszego grama oczywiscie zwatowanego. I w sumie to nie byl gram, tylko polowka. Umowilam sie z chlopakiem. Spotkalismy sie w mcdonaldsie. Oczywiscie on pewnie uznal mnie za wiesniare:) pochodze z mniejszej miejscowosci nieopodal wroclawia. Byl chyba w moi  wieku czyli okolo 19 lat.  Wzielam od niego tego grama i pognalam do siebie, do domu. W dniu 19 urodzin pierwszy raz wzielam spida. Zgodnie z radami na forum zamoczylam oblizanego palca w proszku i wtarlam w dziasla. Na poczatku myslalam ze jestem przeziebiona. Ale nie. To byla faza. Przyszedl moj przyjaciel-Dzani z kumplem. Zawsze tak mialam ze wolalam przyjaznic sie z chlopakami. Z babami same problemy. Oni nie wiedzieli. Raczej nikt nie wiedzial. Dzani wiedzial ze mam prolemy z bulimia, ale tylko tyle. Poszlismy do El rio Pimpo. Zajebista knajpa w Trzmielu. Wiele nie pamietam. W miedzy czasie wzielam wiecej proszku. Bawilismy sie dobrze. W el rio pimpo wszyscy bawili sie dobrze. Tam poznalam Jana. Jan byl wspolwlascicielem tej knajpy. Pamietam ze impreza sie skonczyla juz dawno a on usilowal przepic mnie i dzaniego, pewnie Jan chcial isc do domu. Ja bylam na spidzie a Dzani zasypial. Wypilam mnustwo shotow, ale mnie nie powalily. Jan byl pod wrazeniem... kolejnego dnia zaproownowal mi prace barmanki.

W tedy skonczyly sie moje problemy z cpaniem w ym sensie ze mialam dostep do kazdego. W miedzy czasie okazalo sie ze na sasiedniej dyskotece, w szatni, pracuje moj kolega Kris ktory ma dostep do spida. Poznalam tez Kabelka, ktory handlowal od wczesnego dziecistwa. Z kabelkiem sie zaprzyjaznilam. Ja tak. On ze mna nie. Dopoki pracowalam, i mialam kase, on byl przy mnie. Kiedy kasa sie konczyla, on znikal. Ale to bylo normalne. Mama mnie nauczyla ze nikt mnie nie ceni i nikt mnie nie kocha tak wiec luz. Kabelek wciaz mnie oszukiwal. Pamietam ze raz ukradl mi telefon innym razem naciagnal mnie na kase, ze potrzebuje na cos tam. Mi bylo go szkoda. Do dzis uwazam go za dziecko ulicy. Los go skrzywdzil i nauczyl okradac i wykorzystywac innych. Nie widze winy w jego postepowaniu. Zycie. Bynajmniej jakby mnie on nie oszukal, dzieki niemu mialam dostep do spida, wiec, poniewaz pracowala i mialam pieniadze, cpala ile wlezie. Az zorienowala sie moja mama. Duzo by opisywac. Pewnego dnia przy otwartych oknach w srodku lata zaczela krzyczec ze zaraze wszystkich hivem. Nie musze chyba dodawac ze slyszeli wszyscy sasiedzi? W tedy juz wiedzialam ze uciekne z domu i ze droga ktora wybralam jest sluszna. Wybaczcie jutro zaczne pisac wczesniej. Dzis mam 28 lat. a wiec jest to 9 lat do opisania ktorych nie moge wypluc, zapomniec. Jutro napisze wiecej.

klaraprzezka : :